Jak wynika z informacji Radia ZET z gdyńskiej placówki został przewieziony do Szpitala Zakaźnego w Gdańsku.
Lekarze czekają na dokładne wyniki badań chorego. Jak powiedział w rozmowie z TVN24 Dariusz Cichy z gdańskiego sanepidu: "Jest to mało prawdopodobne, że pacjent ma wirusa ebola. Najprawdopodobniej ma malarię".
Uniwersyteckie Centrum Medycyny Morskiej i Tropikalnej w Gdyni, do którego najpierw zgłosił się Nigeryjczyk czasowo wstrzymało przyjmowanie nowych pacjentów, ale na podstawie wstępnych informacji sanepid odwołał kwarantannę.