Największe niemieckie media informują, że najbardziej prawdopodobny scenariusz to ten z Donaldem Tuskiem w roli szefa Rady Europejskiej i Federicą Mogherini na czele unijnej dyplomacji. Komentatorzy zastrzegają jednak, że oboje mają swoje słabe strony. Włoszka uchodzi za niezbyt doświadczoną, a polski premier słabo mówi po angielsku.
Komentatorzy podkreślają jednak, że najważniejsze jest uwzględnienie wszystkich europejskich parytetów, co zwiększa szanse duetu Tusk/Mogherini. Równocześnie eksperci zwracają uwagę, że trzeba też zdecydować o obsadzie kluczowych resortów w nowej Komisji Europejskiej. Jeśli europejskie puzzle nie będą do siebie pasowały, to cały personalny plan może się rozsypać.