Obama mówił, że USA wciąż będą mobilizować międzynarodową wspólnotę do wywierania presji na Rosję. "Do wojskowej konfrontacji między USA i Rosją w tym regionie nie dojdzie. Ukraina nie jest członkiem NATO, ale wiele krajów leżących w jej pobliżu już tak. My bardzo poważnie traktujemy artykuł 5 mówiący o obronie przez Sojusz każdego z państw wchodzących w jego skład" - mówił amerykański prezydent. Podkreślił, że dotyczy to zarówno, największych, jak i najmniejszych członków NATO.
Barack Obama nie wykluczył nałożenia kolejnych sankcji na Rosję. Dodał, że we wrześniu będzie gościł w Waszyngtonie prezydenta Ukrainy Petra Poroszenkę.