Rosjanie nie odczują braku na rynku polskich jabłek. Taką opinię wyrażają eksperci cytowani przez „Rossijską Gazietę”. Dziennik przypomina, że od jutra obowiązuje w Rosji embargo na polskie owoce i warzywa.

Gazeta wyjaśnia, że owoce produkowane w Polsce są częściej pryskane chemicznymi preparatami. Podkreśla też, że wielokrotnie odnajdywano w polskich jabłkach larwy szkodników. Według „Rossijskiej Gaziety” co trzecie jabłko na rosyjskim rynku pochodziło z Polski. Teraz mają zastąpić je owoce rodzimej produkcji.

Rządowy dziennik zauważa, że w Polsce sadownictwo jest dotowane i dlatego nasi handlowcy mogli sprzedawać owoce do Rosji po konkurencyjnych cenach. Oprócz rosyjskich sadowników, lukę po polskich owocach mają wypełnić produkty importowane z: Chin, Argentyny, Iranu, Izraela i Turcji.