Jarosław Kaczyński uważa, że zestrzelenie samolotu pasażerskiego powinno radykalnie odmienić postrzeganie ukraińsko-rosyjskiego konfliktu przez społeczność międzynarodową. Prezes PiS uważa, że Unia musi wprowadzić prawdziwe sankcje przeciwko Rosji.

Jarosław Kaczyński krytykował Unię za mało zdecydowaną postawę. Jego zdaniem wspólnota musi podjąć działania, które Rosja odczuje. "To jest coś, co powinno zmienić sytuację, doprowadzić do radykalnego zaostrzenia sankcji. Uczynienia z sankcji instrumentu naprawdę groźnego, naprawdę dolegliwego, którego na dłuższą metę nie da się wytrzymać. Siła takiego uderzenia musi być taka, że Rosja musi się wycofać. Niczego takiego teraz nie widać" - mówił prezes PiS.

Jarosław Kaczyński ocenia, że dotychczasowa polityka unijna wobec Moskwy jest nieskuteczna. A to może zachęcać Rosję do kolejnych działań. - "Jeśli okaże się, że wolno zestrzeliwać samoloty pasażerskie - a jeśli nie będzie naprawdę ostrej reakcji, to okaże się że można, a Rosja przynajmniej może - to jest pytanie, co może jeszcze?" - zastanawiał się prezes PiS. Nie chciał dziś porównywać zestrzelenia samolotu do katastrofy smoleńskiej. "Moskwa znów kłamie i tam wtedy Moskwa kłamała" - powiedział.
We wtorek w sprawie Ukrainy debatować będą ministrowie spraw zagranicznych państw wspólnoty.