Brutalne morderstwo nauczycielki na oczach dzieci w szkole podstawowej we Francji. 47-letnia matka jednej z uczennic zasztyletowała 34-letnią wychowawczynię. Do zdarzenia doszło w miejscowości Albi, niedaleko Tuluzy.

Rano, gdy dzieci rozpoczynały ostatni dzień nauki przed wakacjami, do klasy wbiegła matka jednego z dzieci. Kobieta zaatakowała nożem nauczycielkę - Fabienne Terral Calmes. Wszystko działo się na oczach przerażonych uczniów. Mimo interwencji służb ratunkowych, 2 godziny po ataku, 34-latka zmarła na skutek odniesionych ran.

Fabienne Terral Calmes osierociła dwie córki.

Nie wiadomo czy córka zabójczyni była wówczas w klasie. Jak informuje francuskie radio RTL, 47-latka była notowana przez policję za zaniedbywanie dzieci i niezgłoszenie ucieczki jednego z nich. Według innych doniesień, kobieta w trakcie ataku mówiła, że jej czyn był uzasadniony, ponieważ "nauczycielka nie była miła dla jej córki". Matka miała również krzyczeć "nie jestem złodziejem". Następnie kobieta uciekła do domu. Tam została zatrzymana przez policję.

Na miejsce tragedii przyjechał francuski minister edukacji Benoit Hamon, który - podobnie jak prezydent Francois Hollande - potępił zbrodnię, nazywając ją "przerażającą". Benoit Hamon stwierdził, że 47-latka mogła cierpieć na poważne zaburzenia psychiczne.