Gruzini entuzjastycznie przyjęli podpisanie umowy stowarzyszeniowej z Unią Europejską. "To dla nasz szczęśliwy dzień" - tak rozpoczynała się większość relacji dotyczących podpisania gruzińsko-unijnego porozumienia.

Wczoraj wieczorem w Tbilisi i największych miastach Gruzji odbyły się koncerty i pokazy fajerwerków.

Jak donosi nasz specjalny wysłannik Maciej Jastrzębski, o strategicznym znaczeniu umowy stowarzyszeniowej dla Gruzji informują gruzińskie media. Dziennikarze podkreślają, że eurointegrację popierają niemal wszystkie liczące się partie polityczne. Dodają też, że proces ten dostał wsparcie cieszącego się ogromnym zaufaniem Gruzinów patriarchy Eliasza II.

Cytowany przez gruzińskie media prezydent Giorgio Margwelaszwili zapowiada przyspieszenie prac związanych z uzyskaniem pełnego członkostwa w Unii Europejskiej. Premier Iraklii Garibaszwili uspokaja, że Gruzja nie musi obawiać się jakichkolwiek odwetowych reakcji ze strony Rosji.

Portal "Gruzja online" cytuje też wypowiedź byłego prezydenta Micheila Saakaszwilego, który przewiduje rychłe zainteresowanie eurointegracją ze strony Białorusi, Azerbejdżanu i Armenii.