Już 30 osób w tym roku utonęło na Mazowszu. Najczęstszymi przyczynami były: wcześniejsze spożywanie alkoholu, przecenianie własnych możliwości i łamanie zakazów.

O korzystanie ze strzeżonych kąpielisk i ostrożność nad wodą apeluje wojewoda Mazowiecki, Jacek Kozłowski. Jeżeli wchodzimy do wody, to tylko w miejscu, gdzie kąpielisko jest wyznaczone, gdzie jest sprawdzone, nie można wchodzić do tych miejsc, oznaczonych czarnym punktem, bo to oznacza, że tam już ktoś utonął - mówił wojewoda mazowiecki.

Nad bezpieczeństwem plażowiczów czuwają ratownicy, policja, straż rybacka oraz straż miejska. Funkcjonariusze zwiększają liczbę patroli na plażach i przypominają o zakazach kąpieli w miejscach niedozwolonych. Statystycznie najczęstszą ofiarą utonięć w rejonie jest mężczyzna w średnim wieku i po spożyciu alkoholu.

W ubiegłym roku na Mazowszu utonęło 90 osób. Najwięcej w rzekach - 37, 31 utonęło w jeziorach, a 11 w stawach.