David Cameron ostrzega przed atakami terrorystycznymi na Wyspach Brytyjskich. Według brytyjskiego premiera, istnieje poważne zagrożenie ze strony islamskich ekstremistów walczących w Syrii oraz w Iraku.

Szef rządu, przemawiając w Izbie Gmin, podkreślał, że nie zgadza się z opiniami, iż sytuacja w Iraku nie ma wpływu na bezpieczeństwo Brytyjczyków. Jak podkreślał, rebelianci przejmujący kontrolę nad kolejnymi irackimi miastami planują ataki na Wyspach.

W ocenie Camerona, zbrojna grupa Islamskie Państwo Iraku i Lewantu to najpoważniejsze obecnie zagrożenie dla bezpieczeństwa Wielkiej Brytanii.

Organizacja, która w krwawy sposób przejęła kontrolę nad częścią Iraku, wywodzi się z al-Kaidy. W ostatnich miesiącach walczyła w Syrii po stronie radykalnej opozycji.

Bojownicy zaczęli jednak przenosić się także do Iraku, gdzie chcą ustanowić państwo religijne. Ocenia się, że grupa dysponuje w Syrii i w Iraku około 10 tysiącami rebeliantów.