Różni politycy dobrani do rządu nie wedle zasady kompetencji, a wedle tego jak ufryzowaną i nażelowaną grzywkę mają, i później kończy się tak jak się skończyło w wypadku tego wypomadowanego fisia” - tłumaczy, nawiązując do sprawy Sławomira Nowaka.
Samorozwiązanie się Sejmu to science fiction. To absolutnie niemożliwe. Jesteśmy realistami. Naszym moralnym zobowiązaniem jest postawienie wniosku: kto przeciw konstruktywnemu wotum nieufności i powołaniu rządu tymczasowego, ten za sitwą - mówi gość RMF FM. Joachim Brudziński mówi też, że możliwy jest wniosek o Trybunał Stanu dla Marka Belki. Ale to oznaczałoby, że cały proces stawiania Belki przed TS byłby procesem bałaganu wokół NBP. Wyobrażamy sobie, co by się działo ze strony naszych przeciwników. Mówiliby: nieodpowiedzialna, wraża opozycja! To wątpliwość, którą odpowiedzialna opozycja musi brać pod uwagę - tłumaczy. Gdyby prezydent nie był strachliwą buddyjską małpką i zabrał głos, takie działania można byłoby podjąć - mówi o TS dla szefa NBP gość RMF FM.