Około 100 zwolenników Ruchu Narodowego demonstruje pod kancelarią premiera. Jak mówią, protestują przeciwko rządowi, domagając się jego dymisji.

Artur Zawisza, jeden z inicjatorów demonstracji, powiedział IAR, że to obywatelski protest, prowadzony bez odpowiedniej zgody. Zgromadzenie otoczone jest przez policjantów, przebiega spokojnie.

Ruch Narodowy zapowiadał, że uczestnicy protestu mają przejść pod Sejm. Zapowiadając demonstrację, organizatorzy informowali, że jest ona reakcją na ujawnioną przez tygodnik "Wprost" najnowszą "aferę podsłuchową" z udziałem szefa MSW Bartłomieja Sienkiewicza czy prezesa NBP Marka Belki. "Rząd Donalda Tuska winien podać się do dymisji. Gdyby premier chciał kierować się honorem, jutro, a nawet dzisiaj powinien to ogłosić, choć mamy obawy, że będzie starał się budować mur obronny" - powiedział IAR Artur Zawisza.