Rzecznik Praw Dziecka apeluje do rodziców o większą uwagę. Najmłodsi powinni być dla rodziców priorytetem. Trwają wyjaśnienia okoliczności śmierci trzyletniej dziewczynki, pozostawionej w samochodzie na parkingu w Rybniku

Rzecznik, Marek Michalak uważa, że dziecka w żadnym wypadku nie można zostawić samego w samochodzie. Przy obecnej pogodzie, zdaniem rzecznika, można to porównać do pozostawienia w mikrofalówce. Dziecko zapięte w foteliku w pasy ma niewielkie szanse na ratunek. Rzecznik Praw Dziecka zwraca uwagę, że dorośli są odpowiedzialni zarówno za zachowanie swoje, jak i dzieci. Marek Michalak apeluje też o reakcję przechodniów. Jego zdaniem, świadkowie nie powinni zawahać się przed rozbiciem samochodowej szyby i jak najszybszym wezwaniem odpowiednich służb.

Sprawą zajmuje się prokuratura rejonowa w Rybniku. Ojciec dziecka przebywa w szpitalu psychiatrycznym. Według prokuratorów jest za wcześnie, żeby mówić o zarzutach dla niego. Od wyników sekcji zależy, czy i jakie zarzuty postawi prokuratura. Do tragedii doszło wczoraj. Ze wstępnych ustaleń policji wynika, że ojciec miał zawieźć córkę do przedszkola. Prawdopodobnie jednak o tym zapomniał i zostawił dziecko na osiem godzin w aucie. Próbował później reanimować nieprzytomną dziewczynkę, ale na pomoc było już za późno.