Prezydent Aleksander Łukaszenka zapowiada, że nie pozwoli Zachodowi rządzić się na Białorusi. W wywiadzie dla serbskich mediów białoruski lider stwierdził, że wie czego Zachód chce od niego i od jego kraju. Nie sprecyzował jednak, o co chodzi.

Białoruski przywódca podkreślił, że jest dla niego priorytetem, by młoda mama mogła spokojnie wyjść z dzieckiem wieczorem na spacer i aby rodziny żyły normalnie. - Dla mnie to jest ważniejsze niż jechać do Brukseli i tam się pouśmiechać - stwierdził Łukaszenka.

Nawiązując do inicjatywy Białorusi, Rosji i Kazachstanu odnośnie powołania do życia Euroazjatyckiej Unii Gospodarczej Łukaszenka stwierdził, że niektóre kraje już zainteresowały się tą wspólnotą - w tym kontekście wymienił Wietnam i Indie. Łukaszenka wyraził przy tym przekonanie, że Ukraina również będzie współpracować z Euroazjatycką Unią Gospodarczą.