Niemiecka kanclerz wezwała prezydenta Rosji do wzięcia częściowej odpowiedzialności za dalszy rozwój sytuacji na Ukrainie. Następnie goście biorący udział w obchodach 70. rocznicy D-Day przybyli do Chateau de Benouville. Na progu witał ich prezydent Francois Hollande, który jednak po przybyciu Władimira Putina na długo zniknął z nim we wnętrzu pałacu. To Hollande miałby doprowadzić do 15-minutowego spotkania prezydentów Rosji i Ukrainy.
W rozmowie przy udziale Angeli Merkel obydwaj przywódcy wprawdzie ręki sobie nie uścisnęli, ale ustalili, że należy rozpocząć ustalanie warunków wyprowadzenia Ukrainy z kryzysu. Według Pałacu Elizejskiego, w najbliższym czasie ma być omówiona sprawa zawieszenia broni. Moskwa nie wyklucza uznania prawomocności wyboru Petra Poroszenki na prezydenta Ukrainy. Następnie doszło do spotkania Putina z Obamą. W tym samym czasie o sprawach dzielących USA i Rosję rozmawiali w jednym z paryskich hoteli szefowie dyplomacji obydwu państw.