Podczas uroczystych obchodów 70. rocznicy lądowania aliantów w Normandii premier Wielkiej Brytanii David Cameron nie podał ręki prezydentowi Rosji Władimirowi Putinowi protestując w ten sposób przeciwko anektowaniu przez Rosję Krymu. Stefan Niesiołowski komentując gest brytyjskiego premiera w "Superstacji" stwierdził, że on podałby rękę prezydentowi Rosji.

Komentując gest Camerona Niesiołowski stwierdził, że premier Wielkiej Brytanii mógł wziąć przykład z... prezydenta Lecha Kaczyńskiego. - Pamiętam jak Lech Kaczyński ręki mi nie podał. Wprowadził ten obyczaj do dyplomacji. Cała Polska to widziała. Jest to nagrane. Szedł, kolejno się witał, a mi ręki nie podał - wspominał poseł PO.

Niesiołowski stwierdził też, że gest, jaki wykonał Cameron "chluby mu nie przynosi". - Putin jest prezydentem Rosji, jest zaproszonym (na obchody rocznicy lądowania w Normandii - red.) gościem. Jakiś dziwaczny obyczaj, że temu się podaje rękę, a temu nie. Cameron jest wyraźnie po szoku, jakiego doznał, gdy przegrał z panem (Nigelem) Farage, z nacjonalistą brytyjskim wybory. Prawdopodobnie przegra następne, parlamentarne. To powoduje, że działa nerwowo - podsumował Niesiołowski.