SLD po porażce wyborczej innych ugrupowań lewicowych chce jednoczyć swoją stronę sceny politycznej.

Szef Sojuszu Leszek Miller podkreślał, że jego ugrupowanie jest dziś trzecią siłą polityczną, ale dodawał, że liczy na więcej. Po obradach Zarządu SLD Miller zapowiedział, że od początku przyszłego tygodnia rozpoczną się rozmowy z politykami lewicy na temat budowy "frontu porozumienia" przed kolejną kampanią wyborczą.

Miller pytany o możliwość działań z Aleksandrem Kwaśniewskim czy Ryszardem Kaliszem zaznaczył, że nie oczekuje powrotów. Dodał, że nawet on nie jest w stanie przekonać członków SLD, by współpracowali z ludźmi, którzy zrobili wszystko, by zaszkodzić Sojuszowi.

SLD w wyborach do europarlamentu zdobyło blisko 9,5 procent głosów. Jego konkurent na lewicy - Twój Ruch Europa Plus - 3,5 procent.