Z prognoz przedstawionych przez wojewódzki sztab kryzysowy wynika również, że fala wezbraniowa nie będzie zagrożeniem dla wałów przeciwpowodziowych. Poziom wody będzie niższy niż w 2010 roku, a sama fala będzie bardziej rozciągnięta. Nie można jednak wykluczyć lokalnych podtopień.
Janusz Szylar z Komendy Głównej Straży Pożarnej apeluje, by mieszkańcy informowali o wszystkich zagrożeniach. Chodzi na przykład o zatykające się odpływy potoków i małych rzek. Brak interwencji odpowiednich służb w takich przypadkach, może spowodować podtopienia.
Z obliczeń wynika, że fala kulminacyjna na Wiśle dotrze do Warszawy 19 lub 20 maja.