Około 60-80 żołnierzy z bazy wojskowej w Teodozji na Krymie zostało zatrzymanych i wywiezionych. Rosjanie przejęli kontrolę nad kolejną jednostką ukraińską - tym razem piechoty morskiej.

Szef biura prasowego ukraińskiego ministerstwa obrony napisał na jednym z portali społecznościowych, że w przejęciu jednostki miały brać udział śmigłowce Mi-24 i Mi-28. Z kolei agencja Interfax-Ukraina podaje, że w szturmie wzięli udział komandosi, którzy zostali przywiezieni czterema ciężarówkami. Mieli oni użyć granatów hukowo-błyskowych.

Rzecznik resortu obrony dementuje też pojawiającą się w niektórych mediach informację, jakoby ukraińscy żołnierze pierwsi otworzyli ogień, czym mieli sprowokować szturm na jednostkę.

Ukraińskie wojsko zostało już zneutralizowane właściwie we wszystkich najważniejszych bazach na Krymie. W sobotę Rosjanie przejęli ostatecznie lotnisko w Belbeku oraz bazę w Nowofedoriwce. Rosyjskich żołnierzy wspomagała tam miejscowa ludność, wykorzystywana jako żywe tarcze. Pomagali też kozacy i dresiarze.