Nie sprawdziły się czarne scenariusze tych, którzy wróżyli, że bezrobocie pod koniec 2013 roku przekroczy 14 procent. Z szacunków resortu pracy wynika, że w bezrobocie w grudniu wyniosło 13,4 procent

"Było więc wyższe o 0,2 punktu procentowego niż w listopadzie" - poinformował dziennikarzy minister Władysław Kosiniak Kamysz. Dodał, że każde bezrobocie dwucyfrowe jest sytuacją trudną. Podkreślił jednak, że optymistyczne jest to, iż pierwszy raz od 2007 roku mamy bezrobocie na koniec roku takie samo jak rok wcześniej - liczone rok do roku nie wzrosło.

Minister zaznaczył, że rynkowi zatrudnienia pomoże też reforma urzędów pracy oraz unijne pieniądze na wsparcie młodych na rynku pracy. Zmiany w funkcjonowaniu służb zatrudnienia będą konsekwencją wejścia w życie nowelizacji ustawy o promocji zatrudnienia i instytucjach rynku pracy, nad którą obecnie pracuje parlament.

Nowelizacja zakłada między innymi zwiększenie współpracy publicznych pośredniaków z prywatnymi agencjami zatrudnienia. Przewiduje też bony migracyjne dla osób, które znajdą pracę poza miejscem zamieszkania. Minister Kosiniak Kamysz zaznaczył, że liczy na to, iż parlamentarzyści postarają się jak najszybciej zakończyć prace nad tym projektem.