Ogromne straty po wichurze w polskiej części Tatr. Wszystko wskazuje na to, że halny wiejący w górach z prędkością do 175 km na godzinę wyrządził gigantyczne szkody w tatrzańskim drzewostanie. Według wstępnych informacji w samym rejonie Morskiego Oka wichura powaliła około dwóch tysięcy drzew. Podobne straty będą zapewne i w innych rejonach polskiej części Tatr.

Wiadomo już, że powalone drzewa zatarasowały szlaki prowadzące dolinami Kościeliską i Chochołowską. Edward Wlazło, komendant straży Tatrzańskiego Parku Narodowego informuje, że dolina Chochołowska została zamknięta dla turystów.

Około 600 drzew leży tam na szlaku turystycznym. Z tego samego powodu nieprzejezdna jest też droga na Kalatówki. Trwa szacowanie strat. Halny zniszczył również świąteczne dekoracje i wiele reklam w okolicach Zakopanego. Na razie nie ma informacji, by ktokolwiek ucierpiał wskutek wichury.