Zrzucanie ulotek dotyczących majowej akcji "Orzeł może" odbyło się zgodnie z rozkazem szefa Sztabu Generalnego Wojska Polskiego. Poinformował o tym IAR podpułkownik Piotr Walatek, rzecznik prasowy Wojsk Lądowych, odnosząc się w ten sposób do wszczęcia śledztwa w tej sprawie.

Walatek tłumaczył, że tylko szef Sztabu ma uprawnienia do wydania rozkazu lotów tego typu i tak właśnie się stało. Dodał, że zrzucanie ulotek odbyło się zgodnie z wszelkimi procedurami bezpieczeństwa.

Prokuratura Rejonowa Warszawa-Śródmieście wszczęła śledztwo w sprawie przekroczenia uprawnień przez MON przy zrzuceniu ze śmigłowców ulotek w ramach akcji "Orzeł może".

Miało ono polegać "na wydaniu dyspozycji zrzucenia ze śmigłowców Sił Zbrojnych RP 3 mln ulotek w dniu 2 maja 2013 r. w Warszawie, Wrocławiu i Poznaniu w czasie akcji 'Orzeł może', co stanowi działanie na szkodę interesu publicznego (...)".

Wszczęcie śledztwa wiąże się ze złożeniem zawiadomienia przez posła PiS Tomasza Kaczmarka. Poinformował on o ewentualnych nieprawidłowościach prokuratora generalnego Andrzeja Seremeta.