Ustępujący prezydent Gruzji może trafić do więzienia. W rozmowie z Polskim Radiem nie wykluczył takiej sytuacji premier Gruzji Bidzina Iwaniszwili. Micheil Saakaszwili kończy pięcioletnią kadencję i po dzisiejszych wyborach najprawdopodobniej zastąpi go popierany przez Iwaniszwilego - Giorgi Margwelaszwili.

Według Iwaniszwilego, odchodzący prezydent nie ma czystego sumienia. „Z ludzkiego i nawet politycznego punktu widzenia nie chciałbym, aby prezydent mojego kraju siedział w więzieniu. Skoro jednak wielu urzędników i ministrów z rządów Saakaszwilego już trafiło do aresztów, to i do niego może być wiele pytań. Osobiście nie chciałbym, ale wszystko jest możliwe” - powiedział Polskiemu Radiu szef gruzińskiego rządu. Tymczasem również w rozmowie z Polskim Radiem prezydent Micheil Saakaszwili oświadczył, że liczy się z taką możliwości, ale nie zamierza uciekać z kraju.