Szef klubu ludowców Jan Bury wytykał w radiowej Trójce, że premier wrócił do tematu likwidacji subwencji partyjnej, gdy media ujawniły patologię w wydatkach PO.

Według posła, to dzięki finansowaniu z budżetu, obywatele mogą dowiedzieć się, co w partiach "jedzą, piją, jak się ubierają, kogo ubierają". Według Burego, subwencje sprawdziły się i są dobrą metodą finansowania życia politycznego w kraju.

Bury dodaje, że obowiązujące prawo jest bardzo restrykcyjne i PSL w związku z błędem w wydatkowaniu pieniędzy z subwencji, musiał ją oddać i obecnie spłaca wielomilionowy dług wobec budżetu.

Zgodnie z ustawą o partiach politycznych subwencja budżetowa wypłacana jest partiom, które przekroczą w wyborach do Sejmu 3 procentowy próg poparcia. Szans na nią nie mają w związku z tym małe ugrupowania, na przykład działające lokalnie.