"Dziś spotkam się z gen. Wojciechem Jaruzelskim, zaproszę go na Kongres Lewicy. Będę zabiegał o to, żeby na Kongresie spotkali się wszyscy byli prezydenci: Jaruzelski, Kwaśniewski i Wałęsa" - powiedział Leszek Miller w Kontrwywiadzie RMF FM.

Na antenie RMF FM Leszek Miller podzielił się z dziennikarzem kolejnymi planami dotyczącymi nadchodzącego Kongresu Lewicy.

Zapytany o to "od kiedy tak upodobał sobie" Lecha Wałęsę, polityk odparł: "Od dawna spotykam się z Lechem Wałęsą w różnych kontekstach. Z rąk Lecha Wałęsy otrzymałem swoją pierwszą ministerialną nominację, kiedy objąłem urząd ministra pracy i polityki społecznej". Dodał także, że chętnie zobaczyłby na zjeździe także Wojciecha Jaruzelskiego. "Wczoraj zapytałem, czy pan Lech Wałęsa nie chciałby przybyć na Kongres Lewicy, i będę zabiegał o to, żeby na tym kongresie spotkali się wszyscy byli prezydenci: Lech Wałęsa, Wojciech Jaruzelski i Aleksander Kwaśniewski" - powiedział.

Miller dodał także, że rozmowy z Kwaśniewskim prowadzi Józef Oleksy. Z Jaruzelskim natomiast inicjator kongresu spotka się osobiście - jeszcze dziś.

Po zaproszeniu Wałęsy w środowisku lewicy zawrzało. Wyrazem tego było m.in. utworzenie wydarzenia na Facebooku: "Nie dla obecności Lecha Wałęsa na Kongresie Lewicy!". Jak donosiły media na imprezę, która ma się odbyć w czerwcu, zostało zaproszonych ponad 130 organizacji z całej Polski, m.in. partie polityczne, związki zawodowe (udział w jednym z paneli potwierdził przewodniczący „Solidarności" Piotr Duda), stowarzyszenia działające na rzecz kobiet, fundacje lewicowe, stowarzyszenia gospodarcze, organizacje LGBT (gejów i lesbijek) i ruchy ekologiczne.

W honorowym komitecie imprezy mają zasiąść m.in. aktor Daniel Olbrychski, politolodzy prof. Kazimierz Kik i prof. Rafał Chwedoruk oraz filozof prof. Jan Hartman. SLD ma nadzieję, że do tego grona dołączy także Aleksander Kwaśniewski.