Zapowiadana przez premiera korekta w rządzie, może dotyczyć wyjazdu Michała Boniego do Brukseli - dowiedziała się "Rzeczpospolita". Osoba z otoczenia rządu mówi gazecie, że chodzi nie tylko o resort administracji i cyfryzacji, którym Boni kieruje czy politykę, ale także sprawy prywatne.

Według gazety Donald Tusk nie będzie robił Michałowi Boniemu problemów, bo nie jest on najlepiej ocenianym przez niego ministrem.

Takiej ewentualności nie wykluczają też posłowie Platformy, którzy widzą w ministrze administracji i cyfryzacji jedno z najsłabszych ogniw rządu. "Nie zdziwiłbym się, a nawet odetchnął z ulgą" - mówi "Rzeczpospolitej" jeden z nich.

Michał Boni ma bowiem na koncie wiele spektakularnych wpadek - począwszy od ACTA, przez zaostrzanie przepisów o zbiórkach publicznych, po informatyzację, która wciąż pozostaje tylko na papierze.