Członek speckomisji Marek Opioła z PiS twierdzi, że premier powinien najpierw zapytać komisję o opinię, a nie zgłaszać się do niej po przyjęciu dymisji. Porównuje obecną sytuację do próby zagrania w totolotka już po podaniu wyników losowania.
Marek Biernacki uważa, że przepisy mówiące o zasięgnięciu opinii speckomisji przed rezygnacją szefa ABW nie dotyczą tej sytuacji. Krzysztof Bondaryk sam odchodzi ze stanowiska - mówi poseł PO. Przypomina, że opinia komisji nie jest dla premiera wiążąca. Poseł dodał, że dymisja Bondaryka jest reakcją na planowane zmiany w służbach specjalnych. Media pisały, że rząd chce pozbawić ABW funkcji śledczych.
Stanisława Wziątka z SLD niepokoi sposób przeprowadzania reformy służb specjalnych. Według niego dymisja Bondaryka może być groźna dla bezpieczeństwa państwa, bo może się przyczynić do rozluźnienia w służbach.
Zgodnie z podpisaną przez premiera dymisją Krzysztof Bondaryk odejdzie 15 stycznia. Jego obowiązki będzie pełnić jego dotychczasowy zastępca Dariusz Łuczak.