Podczas składania kwiatów przez Lecha Wałęsę pod Pomnikiem Poległych Stoczniowców przed Stocznią Gdańską doszło do incydentu. Byłego prezydenta zaczepił stojący nieopodal mężczyzna. Między mężczyznami doszło do krótkiej wymiany zdań.

Mężczyzna przerwał byłemu prezydentowi podczas, gdy ten udzielał wypowiedzi grupie dziennikarzy. - Panie Lechu Wałęsa, dalej idziesz publicznie do obłudnej i brudnej polityki – mówił mężczyzna, na co były prezydent odparł: - Ale chce się popisać. Brudny to jesteś ty, facet, jasne?

- Przesyłam braterskie napomnienie. Naród ci zaufał, suwerenie nadziei złudnej, zawracaj w porę z drogi obłudnej – kontynuował mężczyzna.

- Demokracja! Demokracja pozwala nawiedzonym takie bzdury głosić. Ale co zrobić - podsumował całe wydarzenie Wałęsa.