Policja w Kanadzie poszukuje złodziei, którzy z magazynu w prowincji Quebec ukradli ogromne ilości syropu klonowego. Straty liczy się w milionach dolarów.

Jak poinformował w piątek sierżant Claude Denis, jest zbyt wcześnie, aby określić konkretną ilość lub wartość skradzionego produktu. Jednak wiadomo, że magazyn w St-Louis-de-Blandford (160 km na północny wschód od Montrealu) stanowi rodzaj rezerwy strategicznej i jest w stanie pomieścić ponad 4535 ton syropu wartego około 30 mln dolarów kanadyjskich.

Kradzież w ubiegłym tygodniu spostrzegło miejscowe zrzeszenie producentów syropu klonowego. W czasie inwentaryzacji jego pracownicy zauważyli, że beczki mające zawierać słodką ciecz były puste. Informacji nie nagłaśniano, aby ułatwić pracę policji.

Szefowa zrzeszenia Anne-Marie Granger Godbout tłumaczyła, że zdarzały się incydenty u pojedynczych producentów, ale nigdy nie słyszano o kradzieży na taką skalę. Kontrolerzy na dokładne oszacowanie strat potrzebują jeszcze kilka dni.

Kanadyjskie media wyjaśniały, że jeśli złodzieje skradliby całą zawartość magazynu, stanowiłoby to więcej niż 1/10 tegorocznych zbiorów syropu w prowincji.

Słodki syrop klonowy stanowiący dodatek do potraw i składnik wypieków powstaje z soku klonu po odparowaniu nadmiaru wody. Najbardziej popularny jest w USA i Kanadzie.

Quebec jest największym światowym producentem syropu klonowego; pochodzi stamtąd aż 80 proc. wyrobu dostępnego na rynkach.