Premier Donald Tusk spotkał się w czwartek wieczorem z kandydatem PSL na ministra rolnictwa Stanisławem Kalembą. Najprawdopodobniej w piątek szef rządu ma podjąć decyzję ws. następcy Marka Sawickiego.

"Bardzo dobre, otwarte spotkanie w dobrej atmosferze. Rozmawialiśmy o najważniejszych sprawach do rozwiązania, w tym o kłopotach z Agencją Rynku Rolnego, o Elewarze, o kontroli" - powiedział PAP po spotkaniu Kalemba.

Jak dodał, spodziewa się, że w piątek premier Donald Tusk ogłosi decyzję ws. jego kandydatury. Zastrzegł jednak, że zarówno sama decyzja, jak i termin jej ogłoszenia należą do Donalda Tuska. "Teraz wszystko jest w rękach pana premiera" - podkreślił.

W czwartek kierownictwo Stronnictwa ustaliło, że Kalemba będzie kandydatem partii do objęcia fotela szefa resortu rolnictwa.

Kalemba pytany o pierwsze decyzje, które podejmie, jeśli zostanie ministrem, powiedział, że najpierw należy zapoznać się z wynikami kontroli prowadzonych w resorcie i podległych mu agendach, a dopiero później podejmować odpowiednie decyzje personalne.

Kandydat na ministra rolnictwa przyznał, że ma pomysł na spółkę Elewarr, należącą do Agencji Rynku Rolnego. Informacje o nieprawidłowościach w niej były jednym z powodów, które doprowadziły do dymisji Sawickiego. Według Kalemby przedsiębiorstwo to powinno zostać sprywatyzowane, ale poprzez wykup grup producentów i rolników.

"Należy uporządkować sprawy we wszystkich spółkach, nie tylko związanych z rolnictwem" - podkreślił. Jego zdaniem trzeba wprowadzić przepisy, które uniemożliwią obchodzenie ustawy kominowej, która ogranicza zarobki z spółkach Skarbu Państwa. Wypowiadając się o Agencji Rynku Rolnego oraz Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa zaznaczył, że dobrze ocenia ich działanie.

Poseł PSL opowiedział się za utrzymaniem KRUS, ale przyznał, że potrzebne są zmiany w tym systemie. "Proszę zwrócić uwagę, że takie systemy funkcjonują w Niemczech, Finlandii, Austrii" - zaznaczył.

Pytany o możliwości włączenia rolników do powszechnego systemu podatkowego, co zapowiadał premier, stwierdził, że nie może być tak, iż rolnicy będą płacić podatek dochodowy oraz rolny. "Trzeba z czegoś zrezygnować, przy czym jest taka analiza, że 85 proc. rolników nie osiąga dochodu i teraz jest pytanie, czy tu wprowadzać tę buchalterię całą, czy wprowadzać tam, gdzie ten dochód jest realny" - oświadczył Kalemba.

W czwartek po południu prezydent Bronisław Komorowski podpisał dymisję dotychczasowego ministra rolnictwa. Marek Sawicki złożył rezygnację w związku z tzw. taśmami PSL, na których szef kółek rolniczych Władysław Serafin rozmawiał z b. prezesem Agencji Rynku Rolnego Władysławem Łukasikiem na temat możliwych nieprawidłowości w instytucjach związanych z resortem rolnictwa, w tym w spółce Elewarr.

Kalemba to człowiek Pawlaka

Według źródeł w PSL, Kalemba to zaufany człowiek Waldemara Pawlaka, który jako minister ma gwarantować stabilizację, a nie rewolucję w resorcie. W Sejmie jest od 1991 r.; obecnie wiceszef komisji rolnictwa.

Kalemba ma 64 lata. W 1980 roku skończył studia na wydziale ogólnorolnym Akademii Rolniczej w Poznaniu. Z zawodu jest inżynierem rolnikiem. W 1970 roku Kalemba rozpoczął pracę jako starszy inspektor w Państwowym Ośrodku Maszynowym w Stęszewie. W 1974 został zastępcą dyrektora Spółdzielni Kółek Rolniczych w Stęszewie i w Swarzędzu. W latach 1982-93 był prezesem Zarządu Rolniczej Spółdzielni Produkcyjnej w Paczkowie.

W 1989 roku wstąpił do PSL-u. Dwa lata później został wybrany do Sejmu z listy PSL. Od tego czasu nieprzerwanie był posłem, zdobywając mandat we wszystkich kolejnych wyborach do Sejmu. W ostatnich wyborach w 2011 roku otrzymał 10 597 głosów.