Śledztwo ws. wielomilionowych umów doradczych i prowizyjnych Bumaru w latach 2003-07 zostało częściowo umorzone. Ale w odrębnym wątku b. prezes zbrojeniowego giganta Roman B. usłyszał zarzuty działania na szkodę spółki - ustalił "Puls Biznesu".

Prokuratura nie chce ujawniać treści zarzutów, ale jak dowiedziała się gazeta, mają one związek z zawarciem niekorzystnych - według śledczych - umów doradczo-prowizyjnych przy kontraktach m.in. w Iraku i Gruzji.

Jak stwierdza "PB", prokuratura kwestionuje m.in. umowy ze spółką Golden Vision, którą reprezentował libański handlarz bronią Abdul Rahman El-Assir. Firma dzięki umowom miała wyłączność na pośrednictwo broni do Iraku. Ale według świadków w żaden sposób nie uczestniczyła i nie doprowadziła do zawarcia żadnego kontraktu, a mimo to otrzymała pieniądze.

Prokuratura zawiesiła 30 grudnia 2011 r. śledztwo przeciwko Romanowi B., m.in. z powodu oczekiwania na realizację wniosków o pomoc prawną ze Szwajcarii i Wielkiej Brytanii. Rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Warszawie Monika Lewandowska mówi, że część dokumentów śledczy już otrzymali. Jednak nie potrafiła odpowiedzieć, kiedy śledztwo zostanie wznowione.