Po zabiciu przez afgańskiego żołnierza czterech francuskich wojskowych takiej możliwości nie wykluczył jednak w piątek prezydent Nicolas Sarkozy. Wcześniej terminem wycofania francuskich oddziałów z Afganistanu był 2014 rok. Sarkozy ogłosił też zawieszenie wszystkich operacji wojskowych w tym kraju oraz programów szkoleniowych dla armii afgańskiej.
Szef niemieckiej dyplomacji Guido Westerwelle zapewnił Hillary Clinton, że rząd w Berlinie dotrzyma swych afgańskich zobowiązań. "Musimy tam pozostać, bo to jest ważne dla naszego własnego bezpieczeństwa. Afganistan nie może znowu stać się bazą i zapleczem dla terrorystów" - powiedział Westerwelle.