Pod znakiem zapytania stanęła wyprawa rosyjskiej sondy Fobos-Grunt, która ma przywieźć próbki ziemi z marsjańskiego księżyca, gdy przez awarię silnika sonda po wystrzeleniu nie obrała prawidłowego kursu - podała agencja Interfax w środę nad ranem.

Agencja powołuje się na rosyjską agencję kosmiczną Roskosmos. Jej szef Władimir Popowkin powiedział, że nie odpalił silnik sondy, gdy ta dotarła do orbity okołoziemskiej. Podkreślił jednak, że personel na Ziemi nie stracił kontaktu z sondą i ma trzy dni na ustawienie jej na prawidłowym kursie. Po tym czasie rozładują się akumulatory.

"Silnik nie odpalił (...), co oznacza to, że sonda nie była w stanie określić swojego położenia względem gwiazd" - dodał.

Rakieta Zenit-2SB z sondą Fobos-Grunt wystartowała w środę z kosmodromu Bajkonur w Kazachstanie o godz. 21.16 czasu polskiego - podały rosyjskie agencje. Na pokładzie sondy znajduje się "Chomik", czyli urządzenie badawcze skonstruowane przez polskich naukowców do pobierania próbek gruntu z marsjańskiego księżyca, Fobosa.