Koniec dramatu Jana Rokity (52 l.)! Specjaliści ze słynnej włoskiej kliniki Gemelli uratowali życie polityka z Krakowa i pomogli wrócić mu do zdrowia. Rokita opuścił już rzymski szpital. Nie zdecydował się jednak na powrót do kraju i odzyskuje siły w słonecznej Italii.

Pan Rokita nie jest już pacjentem kliniki Gemelli. Dwa dni temu został wypisany. Jego stan oceniamy jako dobry - potwierdził wczoraj informacje "Super Expressu" rzecznik szpitala dr Nicola Cerbino.

Jak ustalił "Super Express" dolegliwości byłego polityka były o wiele bardziej prozaiczne niż się obawiano. Nie był to rak, ale kamienie w woreczku żółciowym. To właśnie zabieg ich usuwania Rokita przebył w zeszłym tygodniu.

Zabieg usunięcia kamieni odbył się bez komplikacji i Rokita już zdrowieje. Teraz czeka go miesięczna rekonwalescencja, podczas której będzie musiał przestrzegać diety oraz unikać wysiłku.