Hucpa polityczna, zagrywka, przedwyborcza wrzutka - tak o pomyśle powołania sejmowej komisji śledczej ws. finansowania PO powiedział rzecznik rządu, polityk Platformy Paweł Graś. Wniosek w sprawie powołania takiej komisji PiS złoży najprawdopodobniej we wtorek.

"Jest to czysto polityczna hucpa, bzdura i zagrywka. Mariusz Kamiński miota się coraz bardziej, po tym, jak kolejne jego zarzuty są odrzucane i obnażane jako nieprawdziwe" - powiedział Graś we wtorek w radiowej Trójce. Pytał, co taka komisja miałaby rzeczywiście sprawdzać.

Według rzecznika, nie ma żadnego uzasadnienia dla powołania takiej komisji śledczej. Jak mówił, do wyborów parlamentarnych pozostało jeszcze kilka miesięcy i nie ma szans, aby taka komisja zafunkcjonowała. "To jest czysto polityczna, wyborcza wrzutka. Trzeba się przygotować na to, że tego typu wrzutek i tego typu pomysłów na kampanię wyborczą będziemy mieli co tydzień co najmniej kilka" - mówił.

Podkreślił, że finanse PO są "absolutnie bez zarzutu" i poddawane są nieustannemu sprawdzaniu, m.in. przez Państwową Komisję Wyborczą.

"Nie wiem, czy jest jakaś bardziej prześwietlana sfera życia partyjnego niż finanse partii politycznych"

"Nie wiem, czy jest jakaś bardziej prześwietlana sfera życia partyjnego niż finanse partii politycznych. (...), są prześwietlane finanse związane konkretnie z kampaniami wyborczymi, przez PKW, przez audytorów oglądana jest każda złotówka przeznaczona i wydana na kampanię" - mówił Graś.

Jego zdaniem, wypowiedzi b. szef CBA Mariusza Kamińskiego pod adresem PO to "bzdury i nieprawda".

Kamiński w opublikowanym w ubiegłym tygodniu wywiadzie dla tygodnika "Uważam Rze" powiedział, że świadek koronny Piotr K. złożył w 2009 r. zeznania obciążające polityka PO Mirosława Drzewieckiego (wówczas ministra sportu). Według Kamińskiego miało z nich wynikać, że Drzewiecki "utrzymywał przestępcze kontakty z gangsterami z grupy pruszkowskiej". "Sprawa dotyczyła jego zaangażowania w proceder legalizowania pieniędzy mafii, czyli prania brudnych pieniędzy. Z informacji tych wynikało również, że część tych środków przeznaczono na nielegalne finansowanie PO" - powiedział b. szef CBA.

Rzecznik prokuratora generalnego Mateusz Martyniuk mówił w ubiegłym tygodniu, że w zeznaniach świadka koronnego Piotra K., ps. Broda, w żadnym miejscu nie pojawia się informacja o rzekomym finansowaniu PO z nielegalnych źródeł.