Mniejszość niemiecka w Polsce popiera żądania polskich organizacji w Niemczech, które chcą otrzymywać od państwa niemieckiego i krajów związkowych większe wsparcie - pisze w czwartek dziennik "Frankfurter Allgemeine Zeitung".

Przewodniczący Związku Niemieckich Stowarzyszeń Społeczno-Kulturalnych w Polsce Bernard Gaida powiedział gazecie, że polsko-niemiecki Traktat o dobrym sąsiedztwie i przyjaznej współpracy z 1991 roku daje Polakom w Niemczech i mniejszości niemieckiej w Polsce "jasno określone prawa". "Uważam, że niemieccy obywatele polskiego pochodzenia powinni mieć takie możliwości" - powiedział Gaida.

Poseł mniejszości niemieckiej w Sejmie Ryszard Galla powiedział, że wspiera żądania Polaków w Niemczech w sprawie "nauczania języka, dostępu do mediów oraz finansowania".

"FAZ" oraz bawarski dziennik "Sueddeutsche Zeitung" piszą w czwartek o dyskusji wokół postulatów polityków PiS dotyczących odebrania mniejszości niemieckiej w Polsce części przywilejów w odpowiedzi na odmowę niemieckich władz przyznania Polakom w Niemczech większego wsparcia oraz statusu mniejszości narodowej.

Senator PiS Dorota Arciszewska-Mielewczyk powiedziała podczas niedawnej wizyty na Opolszczyźnie, że Polska powinna wycofać część przywilejów mniejszości niemieckiej. "Dopóki nie będzie symetrii, czyli tych przywilejów nie będą mieć nasi rodacy w Niemczech, to musimy wycofać część przywilejów mniejszości niemieckiej, a zaoszczędzone pieniądze przerzucić na mniejszość polską w Niemczech" - argumentowała senator.

Według "Sueddeutsche Zeitung" rząd premiera Donalda Tuska jest pod presją opozycji, która zarzuca mu, że nie reprezentuje należycie interesów swoich rodaków na Zachodzie.

Niemiecka Polonia zarzuca władzom RFN, że nie wywiązują się z postanowień Traktatu o dobrym sąsiedztwie i przyjaznej współpracy z 17 czerwca 1991 roku, który zapewnia równe prawa mniejszości niemieckiej i Polakom żyjącym w Niemczech. Według Polonii niemiecka mniejszość w Polsce ma nieporównanie większe przywileje i wsparcie, niż polskie organizacje w Niemczech.

Na początku maja polskie i niemieckie władze nie zdołały porozumieć się w sprawie rozwiązań, które usuwałyby tę asymetrię.