Zaplanowany na 13 marca inaugurujący sezon wyścig o Grand Prix Bahrajnu może zostać odwołany - uważa szef Formuły 1 Bernie Ecclestone. Od kilku dni w stolicy kraju Manamie trwają zamieszki i demonstracje antyrządowe.

"We wtorek bądź w środę w przyszłym tygodniu podejmiemy ostateczną decyzję. Jeżeli sytuacja w Bahrajnie będzie wyglądała tak, jak dziś, to odpowiedź na pytanie, czy będzie tam wyścig brzmi: nie" - powiedział Ecclestone.

W trwających od poniedziałku demonstracjach, zainspirowanych wydarzeniami w Tunezji i Egipcie, zginęło w Bahrajnie co najmniej pięć osób. W wyniku porannej akcji policji na Placu Perłowym, która siłą zlikwidowała obóz przeciwników rządu, śmierć poniosły trzy osoby, a ponad 230 zostało rannych. Opozycja mówi o około 60 zaginionych.