Polscy hokeiści na trawie po pokonaniu w Poznaniu Austrii 2:1 (2:1) w półfinale halowych mistrzostw świata, zmierzy się z Niemcami w niedzielę o złoty medal. Austriacy zagrają z Rosją o brązowy medal .

Polska - Austria 2:1 (2:1)

Bramki: dla Polski - Michał Raciniewski (9), Dariusz Rachwalski (14); dla Austrii - Philip Greutter (19).

Polska: Mariusz Chyła - Karol Szyplik, Dariusz Rachwalski, Artur Mikuła, Łukasz Wybieralski, Artur Mikuła, Tomasz Dutkiewicz, Tomasz Marcinkowski, Krystian Makowski, Michał Raciniewski, Paweł Bratkowski.

Mecz z Austrią

Pierwsze minuty spotkania upłynęły pod znakiem uważnej gry z obu stron. Dopiero bramka Michała Raciniewskiego ożywiła spotkanie. Austriacy szybko mogli doprowadzić do remisu, ale Michael Koerper przestrzelił z rzutu karnego. W 14 min. Dariusz Rachwalski wykorzystał dokładne podanie Tomasza Górnego i Polska prowadziła 2:0. Austriacy bardziej zdecydowanie zaatakowali i jeszcze przed przerwą zdobyli kontaktowego gola.

W drugiej połowie było dużo walki, ale oba zespoły stworzyły mało sytuacji bramkowych. Na prawdziwe emocje ponad trzytysięcznej publiczności przyszło czekać do ostatnich minut. W 38 min. Polacy wywalczyli pierwszy w tym spotkaniu krótki róg, ale bramkarz Austrii Mateusz Szymczyk obronił strzał Rachwalskiego. Po chwili Austriacy wycofali bramkarza, ale biało-czerwoni bronili się skutecznie.

"Po zdobyciu dwóch bramek wydawało nam się, że Austriacy delikatnie +siądą+, może bardziej się otworzą, a my ich tylko skontrujemy. Niestety, straciliśmy bramkę i trzeba było walczyć do końca. Ciężko było nam stworzyć jakąś sytuację. W końcówce Austriacy grali w sześciu, byliśmy więc zmuszeni do obrony. Ale wykonaliśmy kawał dobrej roboty w defensywie, rywale nie potrafili się przebić" - powiedział po spotkaniu szczęśliwy Artur Mikuła.

Szkoleniowiec reprezentacji Karol Śnieżek podkreślał wagę zwycięstwa nad Austriakami. "To był bardzo potrzebny wynik dla polskiego hokeja. Wykonywaliśmy ciężko pracę, ale zwykle dostawaliśmy +w łeb+. Brakowało nam tych sukcesów" - mówił.

Austriacy dość szczęśliwie dotarli do półfinału, pokonując w piątek po dramatycznym meczu w grupie Anglię 3:2. Jak stwierdził trener Austriaków Frank Haenel, przeciwko Polakom los im nie sprzyjał. "Taki już jest sport. Straciliśmy tylko dwie bramki, co na mecz półfinałowy jest naprawdę dobrym wynikiem. Niestety, zbyt mało strzeliliśmy goli by awansować do finału. Naszym celem był awans do półfinału, teraz chcemy dobrze przygotować się do meczu o brązowy medal" - podsumował.

W niedzielę o godz. 15.00 biało-czerwoni ponownie spotkają się z Niemcami, których pokonali w spotkaniu grupowym 3:2.

"Myślę, że oni chcieli zagrać z nami w finale, by pokazać kto naprawdę jest lepszy. Dziś mecz z Rosją zakończyli po trzech minutach, gdy prowadzili 3:0. My natomiast przez 40 minut musieliśmy dać z siebie wszystko. Niemcy czasami grają jak z innej planety. Będziemy musieli zagrać o wiele, wiele lepiej niż w meczu grupowym" - podkreślił Śnieżek.