Dziennik o największym nakładzie, rządowy "al-Ahram", donosi pod wielkim tytułem na pierwszej kolumnie: "Rząd zdymisjonowany".

Czołowy publicysta egipski Anis Mansur, na łamach tej samej gazety składa hołd młodzieży egipskiej w związku z jej masowym udziałem w demonstracjach.

Pisze, że "jej żądania sprawiedliwości, wolności, równości i chleba dla każdego, miejsca dla wszystkich w szkołach i łóżka dla każdego chorego" oraz "oczyszczenia kraju ze skorumpowanych złodziei rozkradających publiczne fundusze" są słuszne.

Niezależny dziennik "al-Masri al-Jum" tak ocenia sytuację: ""Egipt znalazł się dziś na rozżarzonym ruszcie i oczekuje mądrych działań, które doprowadzą do ugaszenia płomieni oraz zmniejszenia napięcia, które wszystkich postawiło na nogi".