Z sukcesu Stocha bardzo cieszył się także Apoloniusz Tajner. "Patrząc na zwycięskie skoki Kamila przypomniało mi się, gdy w 1999 roku jako 12-letni przedskoczek na PŚ w Zakopanem odskakiwał zawodnikom o 2-3 metry. Później zaczął dorastać, zmieniły się mu wszystkie parametry, więc były wzloty i spadki formy. Dziś wiem, że Kamil osiągnął stabilizację, a optymalny szczyt dyspozycji będzie miał za miesiąc, podczas MŚ w Oslo. Mam nadzieję, że zostanie przysłowiowym czarnym koniem tych mistrzostw" - powiedział prezes Polskiego Związku Narciarskiego.
.