W wyniku huraganu, który szalał na wybrzeżach Zatoki Meksykańskiej w ostatnich dniach sierpnia 2005 r., zginęło około 1800 ludzi. Większość z nich - ponad 1000 - to ofiary powodzi w Nowym Orleanie, która zalała 80 procent miasta po przerwaniu wałów pod naporem sztormowych wód.

Po 5 latach od kataklizmu odbudowano większość zniszczonej zabudowy Nowego Orleanu i wzmocniono wały przeciwpowodziowe. Część ludności, która straciła wtedy dach nad głową, do dziś jednak nie wróciła do miasta i populacja skurczyła się o około jedną piątą.

W przemówieniu wygłoszonym w Nowym Orleanie Obama obiecał pomoc państwa w odbudowie "aż cała robota będzie wykonana". Wielu mieszkańców miasta skarży się na powolne jego tempo.

W odbudowę zaangażowało się wiele znanych osobistości, m.in. aktor filmowy Bradd Pitt. Z jego inicjatywy powstała dzielnica domów na palach zabezpieczających przed powodzią, w których używa się alternatywnych źródeł energii.

Tomasz Zalewski (PAP)

tzal/ jm/