Na stronie WikiLeaks – słynącej z ujawniania tajnych dokumentów – opublikowano raporty z operacji wojsk NATO w Afganistanie. Są wśród nich amerykańskie dokumenty dotyczące żołnierzy, którzy ostrzelali Nangar Khel
Ameryka ma na swoim koncie największą aferę przeciekową w historii. 90 tys. dokumentów opisujących realny obraz wojny w Afganistanie trafiło prosto z Pentagonu do internetu.
Od wczoraj o szczegółach operacji wojsk USA czy Brytyjskich można przeczytać na stronie wikileaks. Z raportów wynika, że od 2004 r. do stycznia 2009 r. doszło do prawie 150 krwawych incydentów, w których siły koalicyjne zabiły lub raniły cywilów. Konkluzja jest jednoznaczna: śmierć cywilów od kul sił NATO w Afganistanie jest normą.
Wśród raportów na WikiLeaks kilkanaście dotyczy żołnierzy polskich. Jeden z dokumentów uzasadnia ostrzelanie Nangar Khel. Inny mógłby być początkiem skandalu – ujawnia dane osobowe oficera polskiego kontrwywiadu wojskowego.
Według Amerykanów w Nangar Khel rzeczywiście mieli ukrywać się talibowie.

Pełną wersję artykułu znajdziesz w eDGP Zamów eDGP