Kiedy cała Polska żyła katastrofą smoleńską, a potem kampanią wyborczą, posłowie z hazardowej komisji gromadzili nową amunicję.
Warszawska prokuratura okręgowa przysłała komisji komplet billingów bohaterów afery hazardowej. Prokuratorzy sprawdzili też połączenia telefoniczne polityków Platformy z Ryszardem Sobiesiakiem i jego córką. I właśnie te billingi – w zadziwiająco zgodnej opinii posłów PiS i PO – stawiają pod znakiem zapytania wiarygodność Marcina Rosoła, asystenta byłego ministra sportu Mirosława Drzewieckiego. A także Ryszarda Sobiesiaka, biznesmena branży hazardowej, z którym spotkał się Zbigniew Chlebowski, były szef klubu parlamentarnego.

Telefoniczne konsultacje

Koniec stycznia i luty 2010 roku to najgorętsze miesiące w pracach komisji śledczej. 21 stycznia zeznaje Chlebowski. 28 stycznia Drzewiecki. 11 lutego przed komisją staje Sobiesiak, a pięć dni później jego córka. W końcu, 18 lutego, zeznaje Rosół.
Tymczasem z billingów wynika, że dzień wcześniej – 20 stycznia – Rosół łączył się z numerem telefonu należącym do jednej z firm Sobiesiaka. A później 6, 11 i 18 lutego, czyli w dniach najważniejszych przesłuchań. W lutym też Rosół z Magdaleną Sobiesiak wymieniali SMS-y.
Połączenia wychodzące z numeru Rosoła do firmy Sobiesiaka były bardzo krótkie. W drugą stronę rozmowy trwały ponad trzy minuty. – Billingi – prócz rozbieżności w zeznaniach – dodatkowo potwierdzają, że wiarygodność świadków jest słaba – mówi „DGP” Sławomir Neumann z PO. W raporcie końcowym komisji znajdzie się wniosek, by prawdomówność Rosoła i Sobiesiaka oceniła prokuratura. Neumann dodaje, że zgodnie z planem Platformy komisja skończy pracę jeszcze w lipcu.
Billingi obciążają także byłego szefa CBA Mariusza Kamińskiego. Zapewniał on, że zawiadomienie premiera Tuska o istnieniu afery było konieczne, bo Rosół ostrzegł Magdę Sobiesiak – podczas spotkania w Pędzącym Króliku w sierpniu 2009 roku – że CBA podsłuchuje rozmowy jej ojca. Po tej rozmowie Sobiesiak miał przestać rozmawiać przez swoją komórkę. – Nie było przecieku o akcji CBA – twierdzi Neumann. Kamiński mówił, że Sobiesiak wyłączył swój telefon w sierpniu, gdy Rosół ostrzegł jego córkę. – Nieprawda. Sobiesiak używał tego numeru do końca września – dodaje.

Mapa spotkań

Billingi to niejedyny nowy oręż posłów z komisji śledczej. Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego opracowała prezentację, z której jasno wynika, z kim i kiedy spotykali się Grzegorz Schetyna, Mirosław Drzewiecki i Zbigniew Chlebowski. ABW sprawdziła, w jakich stacjach bazowych (BTS) od października 2007 roku do sierpnia 2009 logowały się m.in. telefony komórkowe głównych bohaterów afery hazardowej, m.in. ówczesnego wicepremiera Schetyny. Dzięki temu opracowaniu będzie wiadomo, czy oprócz Chlebowskiego z Sobiesiakiem spotykali się też inni politycy PO. Posłowie PiS chcą porównać daty i miejsca spotkań polityków PO z harmonogramem prac przy nowelizacji ustawy o grach losowych i zakładach wzajemnych. To ich zdaniem może dopiero dać chociaż przybliżone pojęcie o kulisach afery hazardowej.
– Dostaliśmy zupełnie nowe dowody, które musimy opracować. Konieczne są nowe przesłuchania i konfrontacje świadków – mówi „DGP” Beata Kempa z PiS. I dodaje, że nie można w lipcu tak po prostu zamknąć prac komisji.