Poinformował o tym we wtorek dziennik "La Repubblica", podkreślając, że udało się uniknąć poważnego incydentu.
W czwartek na tradycyjnej audiencji, organizowanej zawsze na początku roku, papież przyjmie przedstawicieli władz miasta i prowincji Rzym oraz regionu Lacjum. Wiceprzewodniczący tego regionu Esterino Montino, który obecnie stoi na czele władz, zamierzał w swym przemówieniu "szeroko nawiązać" - jak ujawniła gazeta - do skandalu, który zmusił jego poprzednika Piero Marrazzo do dymisji. Wyszło bowiem na jaw, że Marrazzo był stałym klientem transseksualnych prostytutek, brał udział w seksualno-narkotykowych orgiach i płacił szantażującym go karabinierom za nieujawnienie nagrania z jednego z takich spotkań z jego udziałem.
Zgodnie ze zwyczajem kierujący obecnie stołecznym regionem Montino przedłożył wcześniej w Watykanie tekst przygotowanego przemówienia. Według dziennika, chciał powiedzieć, że jest mu przykro z powodu afery, do jakiej doszło i w ten sposób wyjaśnić, dlaczego to on jako wiceprzewodniczący stoi obecnie na czele władz. Wszystko, co odnosiło się do tego skandalu, zostało z tekstu wykreślone przez przedstawiciela Stolicy Apostolskiej. Sekretariat stanu - twierdzi dziennik - zażądał zmiany tekstu wystąpienia.
W ten sposób Montino został zmuszony do przedstawienia nowej wersji przemówienia, które wygłosi - ujawniła gazeta.
"La Repubblica" zwróciła jednocześnie uwagę na to, że do incydentu nie dopuszczono w dniach, gdy Piero Marrazzo został po raz kolejny przesłuchany przez prokuratora w sprawie swych kontaktów z półświatkiem transseksualnych prostytutek z Brazylii.