Zaznaczył, że łącznie na Opolszczyźnie bez prądu może pozostawać nawet 50 miejscowości. "Wszystkie awarie - zarówno linii energetycznych, jak i stacji trafo - są spowodowane oblodzeniem. Pod ciężarem lodu łamią się gałęzie i całe drzewa, lód powoduje też pękanie izolatorów na słupach i stacjach" - wyjaśnił.
Na razie nie wiadomo jak długo potrwa usuwanie awarii i przywracanie zasilania. Energetycy nie zlokalizowali jeszcze wszystkich miejsc, gdzie drzewa lub gałęzie pozrywały linie napowietrzne.