Zamieszany w hazardowy lobbing minister sportu Mirosław Drzewiecki zostaje na stanowisku - dowiedziała się "Gazeta Wyborcza"".

- Zostaje - potwierdził informacje "Gazety" ważny polityk z władz PO. - Ale jest warunek. Drzewiecki musi wytłumaczyć się dziennikarzom na konferencji prasowej ze swojego udziału w hazardowym lobbingu. Jeśli przekona opinię publiczną, będzie dobrze. Jeśli pójdzie mu źle, jak w czwartek szefowi klubu PO Zbigniewowi Chlebowskiemu, wszystko jest możliwe - usłyszała "Gazeta" od innej osoby z otoczenia Tuska.