Prokurator Generalny Zbigniew Ziobro złożył do Trybunału Konstytucyjnego wniosek o delegalizację Komunistycznej Partii Polski; Ziobro chce stwierdzenia niezgodności z konstytucją celów i działalności KPP - wynika z informacji Prokuratury Krajowej, do których dotarła PAP.

"Działania w tym zakresie zostały podjęte na wniosek osób fizycznych. W pismach kierowanych do prokuratury wskazywały one, że Komunistyczna Partia Polski między innymi odwołuje się w swoim programie i praktykach do totalitarnych metod i praktyk działania komunizmu, co jest niezgodne z Konstytucją RP" - czytamy w materiale przekazanym PAP przez PK.

Jak podkreślono, zgodnie z art. 13 konstytucji "zakazane jest istnienie partii politycznych i innych organizacji odwołujących się w swoich programach do totalitarnych metod i praktyk działania nazizmu, faszyzmu i komunizmu". "Zakazane jest także istnienie partii politycznych, których program lub działalność zakłada lub dopuszcza nienawiść rasową i narodowościową, stosowanie przemocy w celu zdobycia władzy lub wpływu na politykę państwa albo przewiduje utajnienie struktur lub członkostwa" - czytamy.

Jak czytamy w materiale, "analiza przeprowadzona w Prokuraturze Krajowej wykazała, że członkowie Komunistycznej Partii Polski kwestionują demokratyczny porządek Polski". "Cele KPP są tożsame z celami innych partii komunistycznych sprawujących totalitarną władzę w państwach komunistycznych XX wieku" - podkreślono.

Według Prokuratury Krajowej członkowie KPP "wprost nawołują do przeprowadzenia rewolucji na wzór Rewolucji Październikowej w Rosji, po której władzę przejęli bolszewicy. Celem ma być nie tylko przejęcie władzy, ale także +nacjonalizacja i kolektywizacja dokonane pod przymusem+".

Jak podkreślono, "w ocenie Prokuratora Generalnego stawianie sobie za cel wprowadzenia ustroju komunistycznego w Rzeczypospolitej Polskiej, którego wzorem jest sowiecka Rosja stanowi odwoływanie się do totalitarnych metod i praktyk działania komunizmu".

"Polski ustrojodawca trafnie założył, że w Polsce – państwie w przeszłości zrujnowanym przez totalitaryzm nazistowski i komunistyczny – nie ma miejsca dla partii politycznych i organizacji, odwołujących się w swoich programach do totalitarnych metod i praktyk działania nazizmu, faszyzmu i komunizmu" - podkreślono.

Wskazano, że "znając historię i doświadczenia Narodu Polskiego w XX wieku, ustrojodawca nie bez powodu postawił znak równości między totalitarnymi metodami działania nazizmu, faszyzmu i komunizmu, uniemożliwiając organizacjom, w tym partiom, odwoływanie się do nich".

"Z tego względu Prokurator Generalny uznał, że zarówno cele, jak i działalność Komunistycznej Partii Polski, muszą zostać uznane za niezgodne z konstytucją, a jej funkcjonowanie powinno zostać przerwane" - czytamy w materiale.

Jak wskazano, w oficjalnym programie KPP twierdzi się między innymi, że "proletariat nie może jedynie przejąć burżuazyjnego aparatu państwowego, np. w drodze wyborów parlamentarnych. W ramach tego aparatu nie ma miejsca na autentyczną, powszechną demokrację. (...) Do wyeliminowania podziału klasowego niezbędne jest obalenie kapitalistycznej własności i zastąpienie jej własnością społeczną. (...) Partia robotnicza musi jednak wnosić do ruchu robotniczego świadomość potrzeby i konieczności dokonania rewolucyjnych przeobrażeń".

W materiale zaznaczono, że "o powszechnym stosowaniu przemocy przez komunistyczne reżimy totalitarne w publikatorach partii pisano między innymi: +Mówi się, że komuniści zabijali. Ale czy złem jest, gdy udręczony człowiek, aby bronić siebie i najbliższych, zabija pastwiącego się nad nim bogacza? Kto sieje wiatr, ten zbiera burzę+".

Zdaniem PK "w programie KPP wyrażany jest zachwyt nad systemem politycznym Związku Radzieckiego". "Członkowie partii wykazują na wyższość ustroju panującego w ZSRR w okresie +czerwonego terroru+, wielkiego głodu i terroru stalinowskiego, nad wolnorynkowym ustrojem demokratycznym. Wychwalają oni także stopień demokratyzacji życia publicznego w ZSRR, krzewienie kultury przez bolszewików i utrwalanie powszechnego dobrobytu" - czytamy.

Jak zaznaczono, "wszystko, co sowieckie, jest w działalności programowej KPP gloryfikowane i usprawiedliwiane, w tym również radzieccy dowódcy, którzy wsławili się między innymi zwalczaniem polskiego podziemia niepodległościowego, atakiem ZSRR na Polskę 17 września 1939 roku, czy działaniami Armii Czerwonej w czasie wojny polsko-bolszewickiej w 1920 roku".

"Gloryfikowanie są również tacy zbrodniarze komunistyczni jak Józef Stalin czy Feliks Dzierżyński. O tym ostatnim KPP pisze w oficjalnym czasopiśmie tak: +Proletariat całego świata chyli głowę przed niezmordowanym rewolucjonistą, którego życie określił Józef Stalin mianem Wiecznego Płomienia. Feliks Dzierżyński - kontynuator najpiękniejszych tradycji braterstwa proletariatu polskiego i rosyjskiego - rozumiał, że walcząc o zwycięstwo Rewolucji Październikowej, broniąc jej zdobyczy, a następnie budując socjalizm w Kraju Rad, walczy zarazem o przyszłość i szczęście narodu polskiego+" - napisano.

W ocenie Prokuratury Krajowej "KPP nie potępia nawet tak traumatycznych dla Narodu Polskiego zdarzeń, jak Zbrodnia Katyńska". "W oficjalnym czasopiśmie KPP +Brzask+ członkowie partii piszą: +Przecież nie wszyscy Polacy wzięci wtedy do niewoli zostali rozstrzelani! Szeregowcy, czyli wówczas w ogromnej większości robotnicy rolni i przemysłowi oraz drobnomieszczanie, zostali zwolnieni, natomiast oficerowie - czyli zazwyczaj arystokracja, obszarnicy i burżuazja, ale także po prostu średniego szczebla funkcjonariusze i agenci aparatu przemocy, aparatu obrony, bezpieczeństwa i represji państwa burżuazyjnego, kierowniczo-operacyjne wykonawstwo i ideologiczno-polityczne zabezpieczenie okupacji-kolonizacji Ukrainy i Białorusi, najbardziej zajadła, ideologiczno-polityczna czołówka antykomunistyczna w bezpośrednim sąsiedztwie swojego systemowo śmiertelnego wroga – ci, ale i tak nie wszyscy, zostali z tych właśnie powodów rozstrzelani+" - czytamy.