44 proc. firm ma kłopot z opłatą faktur na czas przez to, że inni im nie płacą, a 42 proc, - straciło zaufanie do kontrahentów - wynika z badania „Wpływ koronawirusa na płynność finansową firm”. W czasie pandemii przedsiębiorcy szukają w pieniędzy na utrzymanie płynności online.

Jak podkreślili autorzy badania, zatory płatnicze, jedno z największych utrapień mikro i małych firm, są dla nich szczególnie dotkliwe w obecnej sytuacji, gdy gospodarka stanęła z dnia na dzień. 27 proc. firm przyznaje, że choć ma pieniądze, to nie płaci swoim kontrahentom, bo woli trzymać gotówkę na czarną godzinę; a 63 proc. podejrzewa o to innych. "Zamknięci w biurach lub domach przedsiębiorcy szukają więc rozwiązań online, by uniknąć bankructwa" – wskazano w badaniu IMAS International na zlecenie Krajowego Rejestru Długów.

Według badania 44 proc. firm ma kłopot z terminową opłatą faktur przez to, że inni im nie płacą, a 42 proc. przyznaje, że straciło zaufanie do wiarygodności finansowej swoich kontrahentów w obliczu pandemii koronawirusa.

Jak powiedział PAP prezes Krajowego Rejestru Długów Adam Łącki, epidemia zmieniła też sposób reakcji firm, które coraz częściej przestawiają się na usługi online i same szukają rozwiązań dostępnych przez internet. "Spytaliśmy przedsiębiorców, jakie usługi wspierające płynność finansową są dla nich szczególnie ważne w czasie pandemii koronawirusa. Blisko 30 proc. przedsiębiorców uważa, że to faktoring online. 65 proc. przedsiębiorców wskazuje monitoring płatności, a 42 proc. pobieranie raportów na temat sytuacji finansowej kontrahentów" - powiedział.

Łącki podkreślił, że firmy przestały sobie wzajemnie ufać i widać tego efekty. W marcu, jak dodał, w porównaniu ze styczniem, liczba zapytań i pobieranych z rejestru raportów na temat kondycji innych firm wzrosła o 200 procent. "Kontrahenci sprawdzają przyszłych, ale też obecnych partnerów biznesowych. Sytuacja finansowa każdej firmy zmienia się z godziny na godzinę" - podkreślił.

Jak zaznaczył cytowany w badaniu prezes firmy faktoringowej NFG Dariusz Szkaradek, dla najmniejszych firm najbliższe miesiące będą próbą czasu i sprawdzianem z przetrwania na rynku. "Kontrahenci, jak pokazuje badanie mogą wstrzymywać płatności, a to dla wielu firm może oznaczać problemy z wypłacalnością. W tej sytuacji kluczowe staje się bieżące zarządzanie płynnością finansową" - ocenił. Dodał, że epidemia koronawirusa przyspieszy cyfryzację wielu dziedzin gospodarki, a część usług dla biznesu, które dzisiaj są dostępne za pośrednictwem internetu, jako dodatek do tradycyjnych kanałów sprzedaży, zacznie być oferowanych głównie w sieci.

Badanie przeprowadzono wśród 202 małych i średnich firm w dniach 13-17 marca 2020 r. (PAP)

autor: Magdalena Jarco