Stanowisko PKN Orlen, dotyczące wykorzystywania przez niektóre sklepy wielkopowierzchniowe produkowanego przez Orlen Oil płynu do dezynfekcji rąk niezgodnie z warunkami współpracy opublikował we wtorek na Twitterze prezes płockiego koncernu Daniel Obajtek.
„W związku z doniesieniami, dotyczącymi pojawienia się płynu do dezynfekcji rąk PKN Orlen w sprzedaży w sieciach handlowych, informujemy, że takie działanie sklepów stanowi naruszenie warunków współpracy. Dlatego PKN Orlen podjął decyzję o wstrzymaniu dostaw do supermarketów, które te warunki naruszają” – oświadczył płocki koncern.
W stanowisku PKN Orlen podkreślono, że „sieci handlowe złożyły zamówienia do producenta, czyli spółki Orlen Oil, na płyn do dezynfekcji, argumentując zapotrzebowanie wyłącznie koniecznością zapewnienia ciągłości funkcjonowania oraz bezpieczeństwa pracowników i klientów”. Jak wyjaśnił płocki koncern, jego płyn do dezynfekcji rąk „jest sprzedawany do sklepów wielkopowierzchniowych z wyraźnym zastrzeżeniem, że może być on wykorzystywany jedynie do zapewnienia ich bieżącego funkcjonowania”, a „odbiorcy zadeklarowali, że produkt nie zostanie przeznaczony do dalszej sprzedaży”.
„PKN Orlen zdaje sobie sprawę, że produkcja płynu do dezynfekcji rąk to temat społecznie wrażliwy. Dlatego koncern podjął decyzję o zaprzestaniu współpracy z odbiorcami, którzy wykorzystują sytuację do osiągania zysków, często zawyżonych, kosztem klientów” – oznajmiła spółka.
PKN Orlen zaznaczył, iż od momentu uruchomienia produkcji płynu do dezynfekcji rak w spółce zależnej Orlen Oil, koncern „dążył do zwiększenia wolumenów dostaw na potrzeby instytucji państwowych i klientów”. Spółka podała przy tym, iż w marcu łącznie 1 mln litrów produktu trafiło do Agencji Rezerw Materiałowych, która przekazuje go na potrzeby szpitali, przychodni i instytucji publicznych.
„Bezpośrednio do szpitali i instytucji PKN Orlen dostarczył z kolei 300 tys. litrów” – poinformował płocki koncern. Zapowiedział jednocześnie, iż jego spółka zależna Orlen Oil w kwietniu wyprodukuje ok. 5 mln litrów płynu do dezynfekcji rak. „Będzie to możliwe dzięki uruchamianemu właśnie drugiemu zbiornikowi na płyn o pojemności 350 metrów sześciennych. Umożliwi to produkcję i konfekcjonowanie w trybie ciągłym, z wydajnością ok. 1,2 mln litrów na tydzień” – oświadczył PKN Orlen.
Wcześniej we wtorek, również na Twitterze, rzeczniczka płockiego koncernu Joanna Zakrzewska podkreśliła, że sprzedaż w sieciach sklepów wielkopowierzchniowych płynu do dezynfekcji rąk wytwarzanego przez Orlen Oil jest naruszeniem zapisów umowy z PKN Orlen i spółka będzie na każdy taki przypadek reagowała.
„W związku z doniesieniami dot. pojawienia się płynu do dezynfekcji rąk @PKN_ORLEN w sprzedaży w sieciach handlowych, informujemy, że sprzedajemy nasz płyn sklepom wielkopowierzchniowym z wyraźnym zastrzeżeniem, że może być on wykorzystywany jedynie ma potrzeby własne sklepu” – oświadczyła we wtorek na Twitterze rzeczniczka koncernu. „Każdy przypadek sprzedaży płynu @PKN_ORLEN w sieciach wielkopowierzchniowych jest naruszeniem zapisów umowy i na każdy z nich będziemy reagować” – zaznaczyła Zakrzewska.
Wyjaśniła, że płyn do dezynfekcji rąk produkowany przez Orlen Oil został dostarczony sklepom wielkopowierzchniowym „z przeznaczeniem wyłącznie do zapewnienia bezpieczeństwa działania sklepów, ich klientów oraz pracowników”.
W innym wpisie na Twitterze prezes PKN Orlen Daniel Obajtek przypomniał, że w marcu sieciom sklepów wielkopowierzchniowych koncern sprzedał 200 tys. litrów płynu do dezynfekcji z zastrzeżeniem, że może być używany tylko do zabezpieczenia pracowników i klientów. Zapowiedział, że sklepy łamiące zapisy umów w tym zakresie nie otrzymają kolejnych dostaw produktów.
„W marcu sieciom wielkopow. sprzedaliśmy 200 tys. l płynu z wyraźnym zastrzeżeniem, że może być używany tylko do zabezpieczenia pracowników i klientów. Każdy przypadek odsprzedaży wyjaśniamy, a sklepy łamiące zapisy nie otrzymają dostaw” – napisał we wtorek na Twitterze prezes PKN Orlen. Obajtek wspomniał jednocześnie, że do Agencji Rezerw Materiałowych trafił już 1 mln litrów płynu o działaniu wirusobójczym produkowanego przez Orlen Oil, a na stacje koncernu 820 tys. litrów.
Jak podawał wcześniej PKN Orlen, produkcja płynu do dezynfekcji rąk w zakładzie Orlen Oil w Jedliczu ruszyła 12 marca. Kilka dni później, 16 marca, płocki koncern informował, iż w Orlen Oil uruchomiona została druga linia produkcyjna, co pozwoli na wytwarzanie płynu do dezynfekcji rąk w opakowaniach 1-litrowych i w cenie 15 zł za sztukę. Spółka zapowiadała wówczas, że w ciągu tygodnia płyn ten będzie dostępny na wszystkich jej stacjach paliw w całej Polsce. Zapewniała przy tym, iż w dalszym ciągu będą placówki te również zaopatrywane w płyny o pojemności 5 litrów.
W związku z rozprzestrzenianiem się koronawirusa w Polsce, jak podkreślał wcześniej PKN Orlen, „dokonano szybkiego przestawienia linii produkcyjnej” tak, aby spółka Orlen Oil mogła rozpocząć wytwarzanie płynu do dezynfekcji rąk.