Liczba nowych potwierdzonych nowych przypadków koronawirusa w Turcji wzrosła w środę o 561 do 2.433 - poinformowały władze. 15 osób zmarło co zwiększyło liczbę ofiar śmiertelnych do 59. Prezydent Recep Tayyip Erdogan ma nadzieję, że Turcja pokona pandemię w ciągu 2-4 tygodni.

Według oficjalnych danych w ciągu 2 tygodni, jakie upłynęły od początku epidemii w tym kraju, wykonano 33 tys. testów na koronawirusa.

Z powodu pandemii zamknięte są kawiarnie, kina, kluby sportowe, restauracje i teatry, zawieszone zostały zbiorowe modlitwy w meczetach. Zamrożono połączenia lotnicze z kilkoma krajami i zamknięto granicę lądową z Iranem. Zamknięto też do 30 kwietnia wszystkie szkoły, a wobec starszych osób zastosowano częściową godzinę policyjną.

Prezydent Erdogan w telewizyjnym przemówieniu do narodu oświadczył, że Turcja jest gotowa na każdy scenariusz walki z pandemią i wezwał obywateli do cierpliwości oraz okazania zrozumienia i wsparcia.

"Przezwyciężając szybkość rozprzestrzeniania się wirusa w ciągu dwóch - trzech tygodni, przejdziemy przez ten okres tak szybko jak to możliwe i możliwie najmniejszym kosztem" - powiedział prezydent.

"Czekają nas piękne dni jeśli będziemy stosować się do ostrzeżeń, zachowywać czujność i ostrożność. Życie każdego obywatela jest dla nas równie ważne. Dlatego mówimy: +Zostań w domu Turcjo+" - dodał. Wcześniej zapowiedział program pomocowy dla gospodarki.

Minister oświaty Ziya Selcuk oświadczyła, że przedłużony do 30 kwietnia okres zamknięcia szkół będzie wykorzystany do nauki w domu i zdalnego nauczania. "Możemy uzupełnić braki w nauczaniu, ale nie możemy odrobić strat wyrządzonych przez chorobę. Kluczowe znaczenie ma zdrowie uczniów" - powiedziała.

Minister zdrowia Fahrettin Koca poinformował, że Turcja zakupiła w Chinach medykament, który ma pomóc w leczeniu zainfekowanych koronawirusem, nie sprecyzował jednak bliżej co to za medykament.