Około połowa banków krwi w Stanach Zjednoczonych zgłosiła niski poziom zapasów, a w całym kraju braki zaczną być widoczne w ciągu dwóch tygodni, ponieważ pobieranie krwi zostało wstrzymane z powodu epidemii Covid-19 - podało we wtorek Amerykańskie Zrzeszenie Banków Krwi (AABB).

„Wczoraj w całym kraju wstrzymano pracę ponad 4 tys. stacji krwiodawstwa, co oznacza około 130 tys. mniej pobrań" - oświadczył szefujący grupie kryzysowej w AABB, Brian Gannon.

"Ponadto obserwujemy znaczny spadek liczby osób przybywających do stacji krwiodawstwa w celu oddania krwi. Stanowi to poważny problem dla opieki nad pacjentem" - dodał Gannon.

Według danych agencji Reutera w Stanach Zjednoczonych koronawirus zaatakował 4 744 osoby, z czego zmarło 87 chorych. Największe ogniska zakażeń w USA znajdują się w stanach Waszyngton i Nowy Jork oraz w Kalifornii.